Koniec festiwali muzycznych w woj. lubuskim- część I- festiwale reggae

Koniec festiwali muzycznych w woj. lubuskim
część I
Festiwale reggae
Raport




Tytułem wstępu
Wydawałoby się że region przygraniczny powinien starać się przyciągnąć turystów za granicy, zza rzeki Odry i Nysy, ofertą festiwali letnich. Tymczasem- oferta jest jakby skrojona pod gusty muzyczne naszych ojców i matek (jak stwierdzam samemu mając niemal 40 lat) i osoba młoda - jeśli zechce w wakacje znaleźć w tym regionie jakiś festiwal dla siebie, nie znajdzie już niestety- absolutnie nic, zupełne zero. 

Festiwal "Pol'And Rock" - przedstawiany przez starsze wiekiem władze jako rzekoma alternatywna oferta dla osób młodszych- ze swoją ofertą celuje w target osób starszych wiekiem (tak, zdecydowanie- muzyka rock to target obecnych 40-to i 50-latków, lub młodych mająących gusty muzyczne w stylu swoich rodziców, co się zdarza, ale jest rzadkie). Festiwal w Kostrzynie- jeśli coś stanowi dla młodych- to funkcjonuje raczej jako miejsce spotkań lokalnej młodzieży niż jako oferta kulturalna. 

Młodych- porzucono, już nie są targetem, zresztą- na terenie woj. lubuskiego jest ich zbyt mało. Dowodem porzucenia młodych jest np. brak młodzieżowej sceny dla młodych na Winobraniu- kiedyś taka osobna scena była, wystepowali na niej lokalni artyści, dziś- od wielu lat jej nie ma, bo i sami młodzi masowo wyprowadzili się.

Co pamiętam?
Województwo lubuskie przed laty było mekką rozmaitych festiwali muzyki reggae. Sam pamiętam festiwale reggae w Nowogrodzie Bobrzańskim (który zorganizowała osoba o pseudonimie Zagadka) czy wielki festiwal reggae w klube "5 peron" na ulicy Towarowej w Zielonej Górze (klub mieścił się w dawnej stołówce).

W ostatnich dwóch latach zlikwidowano wszystkie festiwale reggae w całym województwie. Nie ostał się dosłownie żaden festiwal, sposród kilku.

Opis takich festiwali
W najpopularniejszym festiwalu w Sławie brało udział po kilka tysięcy osób, głównie młodych mieszkańców blokowisk. Ostatnio byłem na festiwalu w m. Horice w Czechach, w zeszły piątek i sobotę (22 i 23 czerwca). Mimo że był to festiwal reggae, większość muzyki jaką tam grano stanowiło raggajungle i rozmaite digitalne, cyfrowe i elektroniczne pochodne muyki reggae. Festiwal był zlokalizowany w sporym zagłębieniu - w kotlince w środku lasu, przez co można było się uwędzić samym dymem z dżointów, który po jakimś czasie szczelnie wypełniał kotlinkę. Festiwal miał miejsce całkowicie na łonie natury, namioty rozbijano w pełnym skał lesie. Muzyka grała całą noc do świtu.

Powody
Wg opinii autora raportu zanik oferty festiwali reggae- do niemalże zupełnego zera- związany jest z masową emigracją ludności z woj. lubuskiego. Wg obliczeń autora, liczba ludności regionu wynosi już tylko szacunkowe 769 370 osób (przy emigracji rzędu 0,25 mln, dane demogr. oparto na ilości użytkowników sieci Facebook, przy czym z ok. 16,52 miliona użytkowników sieci społecznościowej Facebook odnotowanych w Polsce, na woj. lubuskie przypada ok. 410,000 użytkowników). 

Wg obserwacji autora raportu, osoby lubiące muzykę reggae jako bardziej kosmopolityczne zwykle były pierwszymi które opuściły region i trwale wyemigrowały. O ile jeszcze przed dekadą w Zielonej Górze były cotygodniowe regularne imprezy reggae i liczne weekendowe, o tyle od około 2 lat nie było żadnej takiej imprezy. 

Przez jakiś czas po fali masowych emigracji organizowano swoisty "bal emigrantów" w okolicy świąt bozego narodzenia dla osób wracających na święta do rodzin w nieistniejącym już klubie "Roksana" przy Kaczym Dole, ale - ostatnie imprezy reggae organizowane przez osobę o ksywce Kwapi zakończyły się porażką finansową i frekwencyjną. 

Uważa się w środowisku organiatorów że wszyscy fani tej muzyki nie mieszkają już tutaj i definitywnie opuścili region woj. lubuskiego. Dane te w pełni potwierdzają sieci społecznościowe gdzie podane są nowe lokalizacje osób które kiedyś mieszkały na przykład w mieście Zielona Góra. Migracje masowe nie dziwią- np. lokalny fan reggae, o pseudonimie Baba, przed wielu laty hodował marihuanę w lesie, ale leśnicy wytropili go i miał sprawę sądową, po czym, niezadowolony z lokalnego wymiaru sprawiedliwości, rzekomo na stałe żyje we Francji. We Francji żyje także Zagadka, osoba która jako ostatnia organizowała jeszce jakieś festiwale na terenie woj. lubuskiego. 

Tabela: Likwidacja wakacyjnych festiwali woj. lubuskiego: muzyka reggae
1. Zlikwidowane małe festiwale
Burning Sun Reggae Festiwal (ostatni raz w 2016 r.)
Zielona Góra One Love Stage (ostatni raz w 2006 r.)
2. Zlikwidowane duże festiwale:
Gorzów- Reggae nad Wartą (ostatni raz w 2015 r.)
Sława- Sławska Noc Reggae
3. Festiwale jesienne, o niepewnej przyszłości
Sulęcin Reggae Festival (ostatni raz w 2017 r.)

Festiwal w Gorzowie miał najdłuższą tradycję festiwalu reggae w Polsce. Reaktywowano przed laty ten ongiś kultowy festiwal "Reggae nad Wartą", ale nie miał on nawet lokalnego charakteru, od popularnych festiwali, jak te w Ostródzie, czy Bielawie, dzieliły go lata świetlne...Wg stanu na 2018 rok, festiwal został zlikwidowany decyzją MCK w Gorzowie.

W ogóle likwidacja festiwalu to spore straty finansowe- ponieważ wejście na ten rynek festiwali jest kosztowne, a fani zwykle wracają na festiwale które przed laty corocznie odwiedzali i które dobrze zapamiętali. Budowa marki festiwalu trwa wiele lat. Wydatki jakie ponoszą osoby odwiedzające takie - choćby tylko weekendowe-festiwale to np. 2 tysiące złotych na osobę, przy czym wstęp na taki festiwal może kosztować nawet kilkaset PLN jeśli festiwal taki ma wyrobioną renomę na rynku festiwali.  Znanym festiwalem w Polsce jest festiwal w Ostródzie, gdzie bilet na cały festiwal, w kasie w dniu festiwalu, kosztuje 250 PLN.

Warunki dla rozwoju narkoturystyki

Przepisy prawne nie sprzyjają nawet turystyce narkotykowej na teren woj. lubuskiego, dla przykładu na ok. 60-kilometrowej linii kolejowej z Berlina na przystanek Woodstock w Kostrzynie - limit posiadania marihuany przy sobie zmienia się dwukrotnie- z kilkunastu gramów w Berlinie - do kilku gramów w Brandenburgii i zera gramów w Polsce. Stanowi to niemiłą niespodziankę dla podróżujących na festiwal w Kostrzynie, którzy często zabierają ze sobą zapas marihuany. 

Przy dziesiejszym rozpowszechnieniu konsumpcji marihuany - turyści nie zechcą przyjechać do kraju gdzie za palenie dżointa mogą mieć mandat czy nieprzyjemności. W Niemczech po prostu nadmierną ilość marihuany ponad dopuszczalny- zwykle kilkugramowy- limit, policja zwykle zabiera delikwentowi. W Polsce można otrzymać grzywnę czy nawet trafić do aresztu mimo że za granicą prawodawstwo jest inne i penalizuje w zasadzie głównie palenie marihuany w szkołach i ich otoczeniu czy posiadanie nadmiernej ilości.

Korespondencja z władzami m. Gorzów

List z pytaniami z dn. 11.7.2016

Pytania do Jacka Wójcickiego z Agencji Prasowej Merkuriusz- likwidacja festiwalu Reggae nad Wartą

Byłem w ciągu weekendu na festiwalu Reggaeland w Płocku. Władze tego miasta postawiły na festiwale letnie jako metodę na ożywenie lokalnej turystyki. Od lat miejscowy festiwal reggae przyciąga kilka tysięcy turystów, zwykle rastafarian i fanówreggae, którzy zostawiają pieniądze w mieście. Przy terenie festiwalu zlokalizowano miasteczno namiotowe, na którym naliczyłem kilkaset namiotów, zorganizowano też żywność wegańską dla rastafarian. Na noc w mieście zostało jakieś 1,5 tys. fanów. Wszyscy oni wydali w mieście, jak szacuję, jakieś kilkaset tys. PLN.

Dlaczego w 2016 roku zmieniono nazwę festiwalu mającego 28 lat tradycji, i zmniejszono jego długość do 1 dnia? Dlaczego brakuje znanych europejskich gwiazd? Czy zgodzą się Państwo że festiwal Reggae nad Wartą za obecnej władzy po prostu upadł a winę za upadek najstarszego polskiego festiwalu ponosi aktualna władza w tym mieście?

Dlaczego Gorzów nie organizuje żadnych letnich bardziej popularnych festiwali muzycznych? Udaje się to nawet w Gorzowie, przypomnę tylko Gorzów Hip- Hop Festival czy strasznie już podupadły festiwal Reggae nad Wartą. Na festiwalowej mapie Polski jednakże Gorzów niemal w ogóle nie istnieje, choć kiedyś w tym mieście organizowano letnie festiwale muzyczne które były bardziej popularne- szczególnie Reggae nad Wartą. Sam kiedyś byłem na tym festiwalu- jednorazowo. Czy jest możliwy powrót do tej tradycji? Czy władze miasta planują reaktywację tego już dziś zupełnie upadłego festiwalu?

Festiwale w Płocku organizuje miejski ośrodek kultury i sztuki w Płocku. W jaki sposób władze miasta zamierzają rozkręcić wakacyjną turystykę? Nawet w Sławie odbywa się Sławska Noc Reggae, we Wschowie odbywa się festiwal reggae o nazwie Burning Sun. W Gorzowie nie ma czegoś podobnego, nawet na niewielką regionalną skalę. Czy władze miasta planuja jakieś działania w tym kierunku? Jaki będzie los festiwalu Reggae nadWartą? Czy pojawią się bardziej znane gwiazdy? Od tego przecież zależy ilość fanów. Czy będzie ogólnopolska kampania reklamowa festiwalu, pole namiotowe i wegańska żywnośc dla rastafarian?


-- 
Adam Fularz
Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.

List z 11.7.2016

Ewa Sadowska-Cieślak

Rzecznik Prasowy

Urząd Miasta Gorzowa Wlkp.  
ul. Sikorskiego 3-4, 66-400 Gorzów Wlkp.


Byłem w ciągu weekendu na festiwalu Reggaeland w Płocku. Władze tego miasta postawiły na festiwale letnie jako metodę na ożywenie lokalnej turystyki. Od lat miejscowy festiwal reggae przyciąga kilka tysięcy turystów, zwykle rastafarian i fanówreggae, którzy zostawiają pieniądze w mieście. Przy terenie festiwalu zlokalizowano miasteczno namiotowe, na którym naliczyłem kilkaset namiotów, zorganizowano też żywność wegańską dla rastafarian. Na noc w mieście zostało jakieś 1,5 tys. fanów. Wszyscy oni wydali w mieście, jak szacuję, jakieś kilkaset tys. PLN.

Dlaczego Gorzów nie organizuje żadnych letnich bardziej popularnych festiwali muzycznych? Udaje się to nawet w Gorzowie, przypomnę tylko Gorzów Hip- Hop Festival czy strasznie już podupadły festiwal Reggae nad Wartą. Na festiwalowej mapie Polski jednakże Gorzów niemal w ogóle nie istnieje, choć kiedyś w tym mieście organizowano letnie festiwale muzyczne które były bardziej popularne- szczególnie Reggae nad Wartą. Sam kiedyś byłem na tym festiwalu- jednorazowo. Czy jest możliwy powrót do tej tradycji? Czy władze miasta planują reaktywację tego już dziś zupełnie upadłego festiwalu?

Festiwale w Płocku organizuje miejski ośrodek kultury i sztuki w Płocku. W jaki sposób władze miasta zamierzają rozkręcić wakacyjną turystykę? Nawet w Sławie odbywa się Sławska Noc Reggae, we Wschowie odbywa się festiwal reggae o nazwie Burning Sun. W Gorzowie nie ma czegoś podobnego, nawet na niewielką regionalną skalę. Czy władze miasta planuja jakieś działania w tym kierunku? Jaki będzie los festiwalu Reggae nad Wartą? Czy pojawią się bardziej znane gwiazdy? Od tego przecież zależy ilość fanów. Czy będzie ogólnopolska kampania reklamowa festiwalu, pole namiotowe i wegańska żywnośc dla rastafarian?
Pozdrawiam,


-- 
Adam Fularz
Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.

- jeszcze jedno pytanie- dlaczego w 2016 roku zmieniono nazwę festiwalu mającego 28 lat tradycji, i zmniejszono jego długość do 1 dnia? Dlaczego brakuje znanych europejskich gwiazd? Czy zgodzą się Państwo że festiwal Reggae nad Wartą za obecnej władzy po prostu upadł a winę za upadek najstarszego polskiego festiwalu ponosi aktualna władza w tym mieście?
Pozdrawiam

---
Odpowiedź z dn.14.7.2016

Szanowny Panie,

W odpowiedzi na Pana pytanie dotyczące organizacji „Reggae nad Wartą" uprzejmie informuję, że skrócenie imprezy do jednego dnia jest efektem etapu przejściowego, którego celem jest  wypracowanie przez Miejskie Centrum Kultury (organizatora imprezy) nowej formuły. „Reggae nad Wartą" jest bezsprzecznie jedną z najbardziej znaczących i rozpoznawalnych imprez, realizowanych od lat w naszym mieście i nikt tego faktu nie podważa. Zdaniem organizatora potrzebna jest jednak odmiana, która zapewni rozwój i zwiększy zainteresowanie odbiorców. W opinii organizatora  tegoroczna lista wykonawców, zadowoli zarówno młodszych jak i wytrawnych fanów. Grubson rapowo, Habakuk to już legenda, natomiast Marcus Gad to połączenie korzeni z nowoczesnością. Miejskie Centrum Kultury planuje zatem kilka godzin muzycznej zabawy, która tak naprawdę zwyczajowo zwana była Festiwalem. Organizatorom „Reggae nad Wartą" nie chodzi o rywalizację i nagrody, tylko o wspólne przeżywanie muzyki, niosącej tylko i wyłącznie pokojowe przesłanie.Tegoroczny koncert według samych realizatorów jest eksperymentem, poszukiwaniem odpowiedniej formuły, w związku ze zmieniającymi się trendami i potrzebami odbiorców.

Z poważaniem

Krzysztof Weber



Krzysztof Weber

Wydział Organizacyjny
podinspektor ds. informacji
i komunikacji wewnętrznej


Urząd Miasta Gorzowa Wlkp. 
ul. Sikorskiego 3-4, 

66-400 Gorzów Wlkp.

Dalsze odpowiedzi z dnia : 10.8.2016

Szanowny Panie,

przesyłam uzupełnienia na zadane pytania do treści odpowiedzi przesłanej przez Pana Krzysztofa Webera w dn. 14 lipca br.

 

- jeszcze jedno pytanie- dlaczego w 2016 roku zmieniono nazwę festiwalu mającego 28 lat tradycji, i zmniejszono jego długość do 1 dnia?

Skrócenie imprezy i jej nazwy do jednego dnia jest efektem etapu przejściowego, którego celem jest wypracowanie przez Miejskie Centrum Kultury (organizatora imprezy) nowej formuły. „Reggae nad Wartą" jest bezsprzecznie jedną z najbardziej znaczących i rozpoznawalnych imprez, realizowanych od lat w naszym mieście i nikt tego faktu nie podważa. Zdaniem organizatora potrzebna jest jednak odmiana, która zapewni rozwój i zwiększy zainteresowanie odbiorców. W opinii organizatora tegoroczna lista wykonawców, zadowoli zarówno młodszych jak i wytrawnych fanów. Grubson rapowo, Habakuk to już legenda, natomiast Marcus Gad to połączenie korzeni z nowoczesnością. Miejskie Centrum Kultury planuje zatem kilka godzin muzycznej zabawy, która tak naprawdę zwyczajowo zwana była Festiwalem. Organizatorom „Reggae nad Wartą" nie chodzi o rywalizację i nagrody, tylko o wspólne przeżywanie muzyki, niosącej tylko i wyłącznie pokojowe przesłanie. Tegoroczny koncert według samych realizatorów jest eksperymentem, poszukiwaniem odpowiedniej formuły, w związku ze zmieniającymi się trendami i potrzebami odbiorców.

 

Dlaczego brakuje znanych europejskich gwiazd?

 

Temat dotyczący gwiazd, które będą zapraszane do Gorzowa pozostaje otwarty i zależny od budżetu imprezy, nie mniej jednak warto pamiętać o tym, iż na polskiej scenie muzycznej także mamy artystów, którzy cieszą się dużą popularnością i mają grono swoich fanów.

 

Czy zgodzą się Państwo że festiwal Reggae nad Wartą za obecnej władzy po prostu upadł a winę za upadek najstarszego polskiego festiwalu ponosi aktualna władza w tym mieście?

 

Organizatorom festiwalu, a w tym także władzom miasta zależy na wypracowaniu najlepszej, a zarazem najatrakcyjniejszej formy imprezy. Konieczne są zmiany, które pozwolą odświeżyć imprezę i jednocześnie zadowolą fanów muzyki reggae.

 

Dlaczego Gorzów nie organizuje żadnych letnich bardziej popularnych festiwali muzycznych?

 

W 2015 roku po kilkuletniej przerwie powróciły Dni Gorzowa. W sierpniu odbędzie się w mieście druga edycja Koniec Lata Party. Oprócz wydarzeń kulturalnych, sportowych, edukacyjnych mieszkańcy i goście, którzy w  tym czasie odwiedzają Gorzów, uczestniczą też w organizowanych koncertach.  Zależy nam na organizacji imprez, które są ogólnodostępne, otwarte oraz przeznaczone dla wszystkich grup wiekowych, a także atrakcyjnych pod względem programu. Pragnę przypomnieć, że w Gorzowie w okresie letnim odbywa się m.in .Międzynarodowy Festiwal  Folk Przystań. W całym kraju znany jest też i transmitowany na antenie ogólnopolskiej Festiwal Romane Dyvesa.

 

Czy jest możliwy powrót do tej tradycji? Czy władze miasta planują reaktywację tego już dziś zupełnie upadłego festiwalu?

 

Niewykluczone, obecnie poszukujemy najlepszej formy. Być może całkowicie zmieni ona swoje dotychczasowe założenia, być może będzie to kontynuacja zweryfikowana o nowe pomysły.

W związku z trwającym konkursem na dyrektora Miejskiego Centrum Kultury w Gorzowie liczymy się też z nową koncepcją programową, która zostanie zaproponowana.

 

W jaki sposób władze miasta zamierzają rozkręcić wakacyjną turystykę?

Obecnie Miasto poszukuje atrakcyjnego produktu turystycznego z wykorzystaniem potencjału m.in. rzeki i starych tramwajów.

 

Czy władze miasta planują jakieś działania w tym kierunku? Jaki będzie los festiwalu Reggae nad Wartą? Czy pojawią się bardziej znane gwiazdy? Od tego przecież zależy ilość fanów. Czy będzie ogólnopolska kampania reklamowa festiwalu, pole namiotowe i wegańska żywność dla rastafarian?

 

Formuła festiwalu, repertuar, czy ewentualna kampania reklamowa zostanie wypracowana przez zespół Miejskiego Centrum Kultury z zaproponowanymi sugestiami Miasta.

 

Z poważaniem
Ewa Sadowska-Cieślak

 

 

 

Ewa Sadowska-Cieślak

Rzecznik Prasowy

Urząd Miasta Gorzowa Wlkp.  
ul. Sikorskiego 3-4, 66-400 Gorzów Wlkp.


Odpowiedzi z roku 2018, z czerwca:


Dzień dobry,


przesyłam odpowiedź Hanny Błauciak, dyrektora Miejskiego Centrum Kultury w Gorzowie Wlkp.


 

Festiwal „ Reggae nad wartą" został zawieszony decyzją zespołu merytorycznego MCK w 2015 roku.

Najważniejsze powody :

 

1.       Wzrost nakładów na zachowanie wysokiego poziomu line up nie przekładał się na wzrost publiczności. Pomimo niezwykle atrakcyjnej ceny biletów budził za małe zainteresowanie. 


2.       Scena muzyki reggae w ostatnich latach mocno się skomercjalizowała tracąc swój walor kulturowy, honoraria wykonawców zaczęły przekraczać 20 000 zł.


3.       W latach 2014-2016 nastąpił przesyt, w następstwie załamanie rynku na muzykę reggae, co zaowocowało zamknięciem szeregu festiwali średniej wielkości.

     


Uznając, że dedykowany muzyce reggae festiwal jest ważną wartością kulturową, mamy nadzieję na jego reaktywację w przyszłych latach.



Pozdrawiam
Ewa Sadowska


Od: Adam Fularz
Wysłane: poniedziałek, 18 czerwca 2018 08:31
Do: kancelaria
Temat: Pytanie festiwal Reggae nad Wartą
 
Drodzy Państwo, Czy w tym roku wznowiony będzie niedawno zlikwidowany przez obecnego prezydenta miasta Festiwal Reggae nadWartą?
-- 

Korespondencja z UMWL:

do UMWL 

Czy UMWL wie z jakich powodów w woj. lubuskiem nie ma już żadnego festiwalu z muzyką reggae? Czy władze województwa w ogóle przeznaczają jakieś środki na kulturę dla osób młodszych, czy tylko pobierają od nich podatki? Czy powinno tak być że pobiera się od jakiejś części populacji podatki a następnie wydaje się je na rozrywkę dla populacji w innym, starszym wieku, z innych kohort demograficznych? 

Czy taka praktyka to nie jest życie na koszt młodszych pokoleń przez starsze pokolenia które w dobrze zorganizowany sposób kradną środki z wpływów podatkowych od młodej części populacji, fundując sobie w ten sposób życie na koszt młodszych grup wiekowych?

Kiedyś z rok czy dwa lata temu była cała oferta kilku festiwali letnich w regionie woj. lubuskiego (był nawet niewielki, klubowy festiwal reggae w Ziel. Góze). Teraz w ogóle nie ma już tej części populacji która jeździła na te festiwale (wg mojej wiedzy osoby te w całości wyemigrowały i nie mieszkają na terenie woj. lubuskiego- czemu trudno się dziwić z powodu braku oferty - także rozrywki- dla tej grupy ludności) jak też i nie ma już w tym roku żadnego z ongiś organiowanych następujących dużych letnich festiwali(...)

Odpowiedzi:
Witam, samorząd woj. lubuskiego nie "zlikwidował" żadnego festiwalu reggae, gdyż nigdy nie był organizatorem żadnego z nich.
Oczywiście samorząd województwa przeznacza środki na kulturę dla osób młodych. Jeśli na ten temat chciałby Pan uzyskać informację, proszę o skonkretyzowanie pytania. Proszę też o podpisywanie się imieniem i nazwiskiem oraz - opcjonalnie - nazwą redakcji, jaką Pan reprezentuje. Wiadomość przyszła z niezidentyfikowanego adresu i na dodatek niepodpisana.

Pozdrawiam,

 

Michał Iwanowski

Rzecznik Prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego


"Oczywiście samorząd województwa przeznacza środki na kulturę dla osób młodych."- proszę o jakiś wykaz tych środków i cel ich przeznaczenia, abym mógł zweryfikować to twierdzenie,

Pozdrawiam,
Adam Fularz 

Witam Panie Adamie, bardzo proszę:



Pozdrawiam,

 

Michał Iwanowski

Rzecznik Prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego


Szanowny Panie, Proszę sprawdzić tytuł- nie ma w nim nic o letnich festiwalach. Tytuł jest o "niepodkległościowych inicjatywach młodzieżowych"- mi chodzi o ten rodzaj kultury który jest apolityczny a nie o festiwale patriotyczne.

Czy mają Państwo inną ofertę programów wsparcia kultury, która nie jest związana z polityką?
Pozdrawiam,

Witam Panie Adamie, w ramach niepodległościowych inicjatyw młodzieżowych mieszczą się najrozmaitsze przedsięwzięcia, w tym także rozrywkowe i kulturalne. Ich charakter zależy od wnioskodawców. Natomiast co do festiwali, to jednym z przykładów jest oczywiście Lubuska Strefa na Przystanku Woodstock w Kostrzynie (obecnie PolAndRock Festiwal); samorząd województwa od wielu lat ma umowę z fundacją WOŚP na organizację tej strefy i w ten sposób dofinansowuje festiwal, jednocześnie promując województwo wśród młodych ludzi.

Pozdrawiam,

 

Michał Iwanowski

Rzecznik Prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego


Szanowny Panie,
Młodzi ludzie nie zorganizują sami festiwalu, bo sami Państwo założyli - w przesłanym linku- górny pułap dofinansowania na poziomie 10 tys. PLN za co Pan nawet toi-toiów i ochroniarzy nie wynajmnie na niewielki festiwal etc. Czy Pan wie ile kosztuje wynajęcie rozkładanej sceny czy nagłośnienia? A co z warunkami konkursu- jak ma się festiwal do inicjatywy niepodległościowej?


"PolAndRock Festiwal" jest festiwalem stricte z muzyką rock- jak wskazuje nazwa, i ma on charakter imprezy dla osób o mocno  konserwatywnych gustach muzycznych- oferuje rock i niewiele więcej. W tym roku w zasadzie wyeliminowano inne gatunki muzyki targetując go - nawet nazwą- stricte i ściśle pod muzykę rock,

Proszę uprzejmie o odpowiedź na pytanie- różne informacje jakie Pan dostarczył, nie znalazły potwierdzenia jako odpowiedzi na postawione pytania. 
Pozdrawiam

Witam Panie Adamie, dziękuję za przesłane opinie i informacje. Mam nadzieję, że w przyszłości przesyłane odpowiedzi w większym stopniu zadowolą Pana oczekiwania.

Pozdrawiam,

 

Michał Iwanowski

Rzecznik Prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego


Korespondencja z p. Prezydentem miasta Zielona Góra


Petycja do p. Janusza Kubickiego w sprawie letnich festiwali muzycznych z dn. 11.7.2016

Szanowny Pan Janusz Kubicki


Szanowny Panie,
Byłem w ciągu weekendu na festiwalu Reggaeland w Płocku. Władze tego miasta postawiły na festiwale letnie jako metodę na ożywenie lokalnej turystyki. Od lat miejscowy festiwal reggae przyciąga kilka tysięcy turystów, zwykle rastafarian i fanówreggae, którzy zostawiają pieniądze w mieście. Przy terenie festiwalu zlokalizowano miasteczno namiotowe, na którym naliczyłem kilkaset namiotów. Na noc w mieście zostało jakieś 1,5 tys. fanów.
Dlaczego Zielona Góra nie organizuje żadnych letnich festiwali muzycznych? Udaje się to nawet w Gorzowie, przypomnę tylko Gorzów Hip- Hop Festival czy Reggae nad Wartą. Na festiwalowej mapie Polski Zielona Góra w ogóle nie istnieje, choć kiedyś w naszym mieście organizowano letnie festiwale muzyczne. Czy jest możliwy powrót do tej tradycji? 

Festiwale w płocku organizuje miejski ośrodek kultury i sztuki w Płocku. Dlaczego zielonogórski ZOK nie miałby byc organizatorem takich festiwali? Rozumiem że ZOK nie ma w ogóle oferty dla młodych pokoleń, ale może warto to zmienić? 
W jaki sposób władze miasta zamierzają rozkręcić wakacyjną turystykę? Nawet w Sławie odbywa się Sławska Noc Reggae, we Wschowie odbywa się festiwal reggae o nazwie Burning Sun. W Zielonej Górze nie ma nic podobnego, nawet na niewielką regionalną skalę. Czy władze miasta planuja jakieś działania w tym kierunku?
Pozdrawiam

-- 
Adam Fularz
Wydawnictwo Merkuriusz Polski

Odpowiedź z dnia 11.7.2016
Miasto organizuje Winobranie jako festiwal letni, Lato Muz Wszelakich jako festiwal letni.

Komentarz redaktora raportu:
Napisałem do lokalnego polityka petycję o letni festiwal muzyczny w Zielonej Górze- kiedyś taki festiwal miał nawet międzynarodowy zasięg. Tak odpisał: Miasto organizuje Winobranie jako festiwal letni, Lato Muz Wszelakich jako festiwal letni.
Bez komentarza....

Korespondencja z władzami m. Sława
Pytałem czy znany lokalny festiwal odbędzie się.  Niestety nie. 

Od: Sylwia Gulczyńska <promocja na serwerze slawa (no spam) pl>
Data: poniedziałek, 18 czerwca 2018
Temat: Fwd: Pytanie Sławska Noc Reggae
Do: adam.fularz na wieczorna.pl


Dzień dobry

Nie, w tym roku odbędą się dwie główne imprezy muzyczne. Będzie to Powitanie Lata w Rytmie Disco w lipcu oraz w sierpniu Lato bez Granic, czyli Dni Sławy (zagra na nich Afromental).

--

Pozdrawiam
Sylwia Gulczyńska
Główny specjalista
 (..)
Stanowisko ds. Rozwoju Lokalnego

________________________________
     Urząd Miejski w Sławie
     ul. Henryka Pobożnego 10 / 67-410 Sława

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Agencja Prasowa. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.






Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.


TEKSTY

Każdego dnia Agencja Merkuriusz udostępnia kilka materiałów prasowych ze wszystkich regionów Polski. Dotyczą one najważniejszych wydarzeń w skali kraju, różnych dziedzin życia. Stanowi źródło informacji dla redakcji prasowych.

ZDJĘCIA

Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis fotograficzny. Korzystają z niego serwisy internetowe i redakcje prasowe.

WIDEO

Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis video. Korzystają z niego stacje telewizyjne.

Komentarze

Popularne posty