Wspominanie badań statystycznych w dyskusji o Lechii to gwałt na nauce- tłumaczy Sigillum Authenticum


Zagadka Lechii dzieli polski internet. Grupy dyskutantów pozamykały się w anonimowe grupy i tajne stowarzyszenia. Walczą w sieci memami.  Rzeczowa dyskusja na temat polskiej historii już dawno znikła z prasy i przeniosła się do sieci Facebook, na twitter czy do serwisów Blogger, Youtube. Sigillum Authenticum to inicjatywa poświęcona "odkłamywaniu" tezy o istnieniu państwa lechickiego. 

Jej autorzy przyznają, że wierzący w tezę o istnieniu przedkatolickiej Lechii są wyznawcami teorii "spisku" historyków, którzy istnienie owej Lechii ukryli. 

Pozwólcie Państwo że przytoczę niemiłe słowa pod moim adresem. Oto słowa adwersarzy konserwatywnego podejścia do polskiej historiografii. 

Ten temat nie jest kontrowersyjny w polskiej nauce. Kontrowersją jest to, że lechickie bajania, pseudonaukowcy i manipulatorzy pokroju Bieszka, mają wsparcie wydawców i promocję, jakiej nie mają rzetelne badania, i jawnie wprowadzają w błąd laików w tej mierze, obrażając środowisko naukowe i bezpodstawnie go oskarżając. O reszcie napisał (....) i po części ja wyżej.


Inny adwersarz: Adam Fularz Skoro Pan pisze artykuł, to wypadałoby temat zgłębić samemu. Popieram w tej mierze (...). Powiem tylko tyle - Pana tekst nie doczeka się publikacji, nawet jak nie będzie miał obecnej formy. Jest nierzetelny, manipuluje odbiorcą, zwłaszcza w sformułowaniu, że historia polski rozpoczęła się w 966 roku, albo zarzut w końcówce tekstu, że historycy nie badają źródeł. Są to tak wielkie manipulacje i przekłamania, wręcz całkowite nonsensy, z którymi nie ma się jak zgodzić. Nie zna Pan środowiska nauki, badań, które są w nim prowadzone, a feruje Pan takie wnioski. Wstyd. Wstydem jest również ubieranie to w formę "pseudo-statystyki". Ten tekst jest już wystarczającym gwałtem na nauce i nawet po poprawkach czy przeprowadzeniu kwerendy taki będzie i się nie obroni. A jeżeli szuka Pan idiotów, którzy za Pana dokonają kwerend, sprawa zostanie zgłoszona do wydawców i redaktorów pism, w których tekst się pojawi o nieetyczne praktyki, jak ukrywanie autorstwa czy współautorstwa tego tekstu, które są zabronione w polskim prawie.
No tak, Pan Fularz wymyślił sobie temat bo jest baitowy i kontrowersyjny i teraz szuka jeleniów, którzy podadzą mu na tacy całą kontrargumentację. Adam Fularz jeśli Pan tu przyszedł na żebry, to niestety pomylił Pan grupy. Zastanawiam się czy nie usunąć tego postu i Pana z grupy.

Oto jak zacząłem konwersację:

Piszę artykuł dowodzący że Lechia nie istniała i uprzejmie proszę o garść krytyki do poniższego dziełka opisującego statystyczną analizę dawnych sag. Poniższy tekst przytacza dowód na istnienie Lechii, więc proszę o kontrargument do poniższych tez. Zależy mi na rzeczowym podejściu.

to Pan jest bezczelny, pisze Pan artykuł do poważnych gazet, więc pewno nie za darmo. Wlepił Pan tekst o bzdurach i chce na czyjejś robocie sobie napisać tekst i zarobić. Krytyki to doczekała się Pana postawa, która nie jest etyczna.

Lechia- przedkatolickie państwo na ziemiach Polski- to z ok. 90 % prawdopodobieństwem - Rzesza Samona.

Czy ekonomista i statystyk może coś wnieść do rozumienia polskiej historii? Historycy w zdecydowanej większości wyśmiewają ideę istnienia przedkatolickiej państwowości na terenie Polski. Tymczasem analiza statystyczna dawnych sag pozwala wskazać zadziwiające podobieństwa, trudno wytłumaczalne statystycznie.

Adam Ruszczyński, zielonogórski historyk, swego czasu pisał że Lechia - przedkatolickie państwo na ziemiach Polskich- to bajka. Jako statystyk dowodzę na podstawie analizy podobieństw w kronikach historycznych, że z  ponad 90 % prawdopodobieństwem Lechia to Rzesza Samona- wieloplemienne państwo Słowian, a Samon to nie kto inny jak Leszek III z polskich kronik.

Gdy na polską historię spojrzymy okiem zawodowego statystyka, możemy obalić wiele mitów, takich jak mit o powstaniu Polski w 966 roku.

Polska historia jest pełna mitów. Rasowy statystyk powinien jednak odrzucić narodową mitologię i spojrzeć trzeźwym okiem, czy rzeczywiście- Polska powstała w 966 roku- jak chcą polscy autorzy mainstreamowi?

Według oficjalnej narracji powielanej w polskich podręcznikach historia Polski zaczęła się w 966 roku. Jednakże uważna analiza statystyczna wcześniejszych źródeł oraz polskich kronik średniowiecznych rzuca kłam tej tezie. Z ponad 90- % pewnością można stwierdzić na podstawie badań statystycznych że przed "chrztem" Polski na tych terenach rozciągało się ogromne imperium. 

Kluczem do zagadki jest Kronika Fredegara opisująca 22 synów władcy Samona, Zamo. Jest to nadwyraz duża liczba potomków, które władca ten zrodził z wielu nałożnic. Statystyczne prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest stosunkowo małe. Znalezienie innego władcy z podobną liczbą potomków w tym samym czasie i na tym samym terytorium jest bardzo mało prawdopodobne.

Badacze już dość dawno odkryli zastanawiającą zbieżność kroniki Fredegara, któryto kronikarz opisuje owe liczne potomstwo władcy Samona, z doniesieniami polskich kronik średniowiecznych, rozwodzących się dość wytrwale nad 21 lub 22 synami Leszka III. Był to jeden z władców przedkatolickich, który swoje imperium podzielił po swojej śmierci pomiędzy swoich synów, m.in. Popiela I.

Jest niezwykle mało prawdopodobne aby w tym samym okresie, na tym samym terenie istniało wielu władców mających tak liczne potomstwo (21 lub 22 potomków). Z ponad 90- procentowym podobieństwem władca Samon lub Zamo jest Leszkiem III z polskich kronik średniowiecznych. Co to oznacza? 

Lechia może być z ok. 90 %  prawdopodobieństwem Rzeszą lub Państwem Samona. To krótkotrwałe, wieloplemienne państwo miało funkcjonować co najmniej w latach  623–660 (zdaniem innych autorów - co najmniej istniało w latach 623–658 lub 626–661). Jak chce polska tradycja kronikarska z epoki Średniowiecza, i jak możnaby domniemywać z podobieństwa postaci Samona i Leszka III, państwo Samona- Leszka III miało się przerodzić w federalny twór o umownej nazwie Państwo Popiela I. Było ono kontynuacją Rzeszy Samona, Państwa Samona, ale miało już inny ustrój. Przypominało federację, opartą na rządach synów Samona (Leszka III).

Prawdopodobieństwo statystyczne

Interpretacje wielu autorów współczesnych, XX-to i XIX- wiecznych lokują czasy końcowego, schyłkowego okresu państwa Lechia w epoce Popiela I i Popiela II, bezpośrednio po rządach kupca Samona (* ok. 600; † ok. 658/659).

Dzięki analizom porównawczym opisów kronikarskich, udało się ustalić wysokie prawdopodobieństwo poprawnej interpretacji tych zdarzeń, m.in. na podstawie wyjątkowo dużej liczby synów (22 synów) Samona. Władcę znanego jako Samo, Zamo, Samon połączono z Leszkiem III - władcą opisanym jako władca Lechii w polskich kronikach średniowiecznych. Wg tychże źródeł Samon- Leszek III miał być biologicznym ojcem Popiela I oraz dziadkiem Popiela II.

Polskie kroniki średniowieczne wymieniają 21 imion synów Leszka III, kronika Fredegara donosi o 22 synach Samona. Podobieństwo to sugeruje z wysokim prawdopodobieństwem statystycznym, iż chodzi o jedną i tą sama postać historyczną, a Leszek III z polskich kronik- to po prostu Samon.

Opisy obu władców - możliwe że odnoszące się do jednej osoby, były wskazywane przez wielu autorów jako bardzo podobne, a taka interpretacja "epoki końcowej Lechii" znana jest od dość dawna. Jeśli Popiel I był władcą następującym bezpośrednio po Leszku III, a ów Leszek III byłby Samonem, to rządy Popiela I, jego syna, miałyby się rozpocząć ok. 658- 662 r.n.e. Popiel I, jako następca Leszka III, jest opisany dość pobieżnie w wielu źródłach. 

Statystyka pomaga odtworzyć dawną historię ziem obecnej Polski. Można by się pokusić o dokładniejszy dowód statystyczny, obliczający dokładnie prawdopodobieństwo takiej interpretacji historii, ale czy jest to potrzebne? 

Na tematy wczesnośredniowiecznej polskiej historii niemal nie dyskutuje się dziś. Statystyczny dowód na istnienie Lechii- przytoczyłem, a przecież jest cała masa innych źródeł, dowodów, cytatów. Prowadzę agencję prasową która ma także dział lokalnej historii starożytnej. Przedkatolicka historia Polski okazała się tak bogatą kopalnią tematów, że przez kilka lat dział lokalnej historii przedchrześcijańskiej był aktualizowany codziennie. Ten temat okazał się jednak niszowy, ponieważ nie przedstawiamy go w sposób tabloidowy. Nie sądzę, że owo "odkrycie" zostanie zauważone, zwłaszcza że w literaturze odnotowano je już w XIX wieku.... Mam jednak nadzieję że odwołanie się do analizy statystycznej czyni tą XIX-wieczną tezę "Lechii jako Państwa Samona" - bardziej przekonującą.

W mediach

"Ale jednak idea Imperium Lechitów jest w pewien sposób ciekawa. Oczywiście nie jako hipoteza historyczna, bo jako taka – o czym pisałem wyżej – stanowi zbiór bajań i popis naukowej ignorancji." - pisze w portalu wp.pl osoba przedstawiająca się jako "Robert Jurszo, Wirtualna Polska".[1]
 
Jeśli Lechia nie istniała, to skąd- owe nader długie listy władców lechickich? Weźmy na tapetę tylko dwojga z tych władców. Zacznijmy od władcy określanego jako Wizymir. 

Po pierwsze historia zachodnioeuropejska inaczej zanotowała jego imię, ponadto znamy datę śmierci. Był to rok 335 lub 336 n.e. Zapisano go jako Wisimar. 

Wizymira opisuje gocki kronikarz Jordanes jako Wisimara, ponadto wspomina go Saxo Grammaticus i kronikarze duńscy. Dość sporo jak na nieistniejącego władcę nieistniejącej Lechii o której Robert Jurszo pisze że to pseudonaukowy mit.

Radegast (388- 406 n.e.) to kolejny lechicki władca znany w polskiej literaturze średniowiecznej jako Radogoszcz, a w łacińskiej jako Radagaisus, jest wymienioany przez Orozjusza, Zosimusa, Prospera z Akwitanii, Marcellinusa Comesa, Augustyna z Hippo. 
Radagajs, Radagais (lat. Radagaisus, zm. 23 sierpnia 406) to władca wymieniany jako jeden z wielu władców imperium Lechii. 

Zauważę trzeźwo że debata o Lechii jest debatą o polskiej polityce historycznej. Polityka historyczna jest pokłosiem zwykłej polityki,i nie ma tutaj miejsca na cytaty źródłowe- te na ogół potwierdzają istnienie niektórych władców dawnej Lechii. Zarówno Wizymir (Wisimar) jak i Radogoszcz (Radegast) występują w źródłach z epoki. Przeciwnicy istnienia  państwa lechickiego ogóle nie badają żadnych źródeł- całościowo odrzucają szczegółową debatę. 

opr. A. Fularz 2016

LITERATURA

[1] Robert Jurszo, Wirtualna Polska, "Imperium Lechitów- pseudohistoryczny mit", on-line: http://historia.wp.pl/strona,2,title,Imperium-Lechitow-pseudohistoryczny-mit,wid,18362135,wiadomosc.html?ticaid=1172f3&_ticrsn=3

--
--

Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra

AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661

TEKSTY

Każdego dnia Agencja Merkuriusz udostępnia kilka materiałów prasowych ze wszystkich regionów Polski. Dotyczą one najważniejszych wydarzeń w skali kraju, różnych dziedzin życia. Stanowi źródło informacji dla redakcji prasowych.

ZDJĘCIA

Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis fotograficzny. Korzystają z niego serwisy internetowe i redakcje prasowe.

WIDEO

Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis video. Korzystają z niego stacje telewizyjne.

Komentarze

Popularne posty